Czasami możesz odpuścić. Potrzebujemy więcej "leniwych" rodziców

mamadu.pl 1 tydzień temu
Co myślicie, słysząc określenie "leniwy"? Konotacje w moim umyśle są mocno nieprzyjemne, zakorzenione jeszcze w dzieciństwie. Lenistwo zdawało mi się moją najgorszą cechą, którą powinnam z siebie zmyć, wyrzucić i nigdy więcej do niej nie wracać.


Im bardziej jestem dojrzała, tym bardziej rozumiem, iż to nie do końca jest tak. Im bardziej pozwalam sobie na eksplorację swoich stanów wewnętrznych i psyche, tym lepiej rozumiem, iż zdrowe lenistwo jest nam potrzebne tak jak wszystko inne.

Jakich rodziców potrzebują dzieci?


Platforma edukacyjna związana z dziećmi, Institute of Child Psychology, zamieściła post, w którym wyjaśnia, jak definicja lenistwa odnosi się do rodzicielstwa:

"Potrzebujemy więcej 'leniwych' rodziców.

Rodziców, którzy jak najwcześniej angażują dzieci do pomocy w obowiązkach domowych i gotowaniu.

Rodziców, którzy rozumieją, iż zmaganie się jest częścią procesu nauki. jeżeli próbujemy wspierać natychmiast dziecko w każdej czynności, z którą się zmaga, pozbawiamy je szansy na pogłębienie własnych kompetencji, nauki rozwiązywania problemów i krytycznego myślenia.

Rodziców, którzy cenią nudę; nuda jest bowiem piękną bramą ku kreatywności.

Rodziców, którzy nie odrabiają pracy domowej swojego dziecka, ponieważ to nie jest ich praca domowa – to zadanie ich dziecka.

Rodziców, którzy uważają, iż dzieci muszą doświadczyć przynajmniej kilku naturalnych konsekwencji. Przekazanie odpowiedzialności oznacza umożliwienie im nauki na błędach i procesu zrozumienia konsekwencji, choćby jeżeli oznacza to poczucie dyskomfortu".

Dla mnie to również opowieść o zdjęciu z naszych ramion presji. Fajnie, iż możemy zgodzić się z tym, iż nasze dzieci są oddzielnymi istotami, sprawczymi, kreatywnymi, inteligentnymi, silnymi. Poradzą sobie, możemy wziąć głęboki wdech i pozwolić im przejąć ich małe stery.

I patrzeć, jak nawigują po coraz głębszych, bezkresnych wodach życia. I co im to przynosi?


Idź do oryginalnego materiału