Czujesz intensywnie, do tego stopnia, że bodźce zalewają Cię i szybko wyczerpują? Błyskawicznie orientujesz się w emocjach innych ludzi i jesteś nadwrażliwy na cierpienie innych? Nie jesteś w stanie się odciąć od nadmiaru dźwięków, zapachów, obrazów i myśli, co sprawia, że żyjesz w stanie ciągłego przebodźcowania i stresu?
Być może jak 1 na 5 osób jesteś WWO, czyli osobą wysoko wrażliwą (Highly Sensitive Person).
A może nie 😉
WWO nie bez powodu nie ostało ujęte w żadnej klasyfikacji medycznej zaburzeń. Tak jak DDA sprawia ogromne problemy diagnostyczne. W teorii i pewnym uproszczeniu można je definiować jako bardzo wysoką reaktywność na bodźce w połączeniu ze specyficznym sposobem ich przetwarzania, niezwiązaną z innym zaburzeniem lub neuroatypowością.
W praktyce bardzo często WWO same się diagnozują na podstawie testu o dyskusyjnej trafności, i bywa, że nie są w stanie odróżnić WWO na przykład od:
- cech ze spektrum autyzmu (wiążących się ze specyficznymi problemami w przetwarzaniu bodźców, nadwrażliwością na nie)
- ADHD (w którym często osoby skarzą się na nieumiejętność selekcji bodźców, które zalewają nasz umysł)
- narcyzmu i innych zaburzeń osobowościowych, które sprawiają, że bycie WWO jest traktowane jako bycie wyjątkowym i służy do kontrolowania otoczenia
- zespołu stresu pourazowego, który sprawia, że osoba żyje w ciągłej reakcji alarmowej i tak się skupia na innych, że zatraca te poczucie własnych granic, dając sie zalać ich emocjom jaka własnym.
- mizofonii, czyli nadwrażliwości na niektóre dźwięki
Wokół WWO narosło wiele mitów.
Być może czytałeś, że:
- „czucie bardziej” oznacza wyższą wrażliwość sensoryczną, lepszy słuch, wzrok czy węch. Tymczasem u osób WWO różnica zachodzi nie na poziomie czucia, a na poziomie przetwarzania bodźca, w mózgu. Ze względu na różnice biologiczne ich mozg nie jest w stanie się odciąć od bodźców, przetwarza je silniej i dłużej.
- tylko introwertycy są WWO. W praktyce ekstrawertycy bywają nimi równie często. Nie muszą przy tym być nieśmiali czy zahukani.
- WWO = narcyzm. Było takie badanie, które wiązało natężenie cech WWO z narcyzmem utajonym. Budzi ono jednak wiele wątpliwości metodologicznych, bo i wykorzystane narzędzia badawcze do kitu, i sposób selekcji badanych kiepski… Nie przywiązywałabym się do wyników
- Jednocześnie wiele osób o wysokim poziomie narcyzmu faktycznie twierdzi, że są WWO i że mają z tego powodu specjalne prawa.
- To się leczy! No więc nie, to nie jest zaburzenie, a wrodzona właściwość układu nerwowego, wymagająca po prostu dopasowania swojego życia do potrzeb.