Konopie siewne (Cannabis sativa) – najbardziej demonizowane rośliny ostatnich lat

przegladdziennikarski.pl 1 miesiąc temu

Nie ma chyba bardziej demonizowanej rośliny w ostatnich latach jak właśnie Konopie siewne (Cannabis sativa). W powszechnej świadomości utarło się przekonanie o narkotycznym działaniu konopi, co prowadzi do patologicznych problemów. Jednak często zapomina się, iż alkohol, sprzedawany bez ograniczeń i łatwo dostępny, także powoduje poważne problemy związane z uzależnieniami. W tym artykule nakreślone są medyczne aspekty roślin uznanych za trujące, a szeroko wykorzystywane w lecznictwie. Jednak w przypadku konopi nie sposób nie przedstawić szerokiego obrazu tej rośliny, która przez tysiące lat na Ziemi wspomagała życie człowieka.

To piękna historia niebywałej rośliny wspomagającej życie ludzi niemal w każdej dziedzinie trwała tysiące lat, aż do nadejścia XX wieku, kiedy zakazami potężnie ograniczono możliwość ich uprawy, celem stworzenia strategii mającej na celu zniknięcie konopi. Konopie należą do najmocniejszych i najtrwalszych naturalnych miękkich włókien na całej naszej planecie. Liście konopi i wierzchołki kwiatowe były w zależności od kultury jednymi z najważniejszych i najpowszechniej używanych leków dla ogromnej części ludności świata od tysięcy lat aż do obecnego wieku.

Bez wątpienia w tej chwili konopie zarówno te indyjskie, jak i przemysłowe na świecie przechodzą okres wielkiego renesansu. Jednak ich historia nie zawsze była kolorowa. Niegdyś najpopularniejsza uprawiana roślina w Polsce, później zapomniana i zakazana. Pomimo bardzo burzliwej historii roślina ta wywarła niewątpliwie ogromny wpływ na ludzkie życie na przestrzeni setek, a choćby tysięcy lat.

Historia

Konopie siewne (Cannabis sativa) to jedna z najwcześniejszych roślin uprawianych przez człowieka, sięgająca tysięcy lat przed nasza era. Od początku istnienia historia cywilizacji człowieka spleciona jest z historia konopi na naszej planecie, ale dokładne daty zatarły mroczne dzieje. Roślina ciągle przekonuje świat, iż oprócz wielu wartości ma również potężny potencjał leczniczy i jeszcze 50 lat temu była roślina codziennego użytku i na dużą skalę była uprawiana niemal w każdym kraju. Prześledzenie burzliwych dziejów „medycznej marihuany” na przestrzeni wieków odpowiada na na podstawowe pytanie, czy rzeczywiście konopie są tak niebezpieczne?

Od ponad tysięcy lat przed Chrystusem aż do 1883 roku naszej ery cannabis sativa, znana też jako konopie siewne, była największą uprawą rolną naszej planety. Ludzie w neolicie około 10 000 lat temu używali konopi do wyrobu koszy. Uprawa cannabis była jednym z najpoważniejszych źródeł tysięcy produktów; włókien, tkanin, oleju opałowego, papieru, kadzidła i leków, jak również podstawowym źródłem jadalnego białka dla ludzi i zwierząt. Produkowano z nich tkaniny na torby, sznury, sukienki, obuwia, a nici konopne umożliwiły produkcję uprzęży, które przyczyniły się do rozwoju hodowli zwierząt rolniczych i zasiedlenia ludności. Pozyskiwano z nich również papier, kadzidła, olejki do oświetlenia i lekarstwa. Około 4000 lat p.n.e. konopie indyjskie odegrały również fundamentalną rolę w rozwoju pierwszych flot, co ogromnie pomogło w rozwoju pierwszych miast przybrzeżnych. Odmiana konopi indyjskich była używana w większości religii i kultów, jako jeden z siedmiu najczęściej stosowanych narkotyków w celu zmiany stanu psychicznego lub nastroju oraz łagodzenia bólu. Początki ludzkości są ściśle związane ze spożywaniem tej rośliny do tego stopnia, iż ​​nasz organizm posiada układ endokannabinoidowy (specyficzny układ receptorów w naszym organizmie dla cząsteczek konopi).

Kolebką medycznych zastosowań konopi jest Azja Centralna, a dokładniej starożytne Chiny. Chiny również jako pierwszy kraj na świecie rozpoczęły produkcję papieru z konopi. Stamtąd pochodzą również pierwsze zapiski utrwalone na papierze konopnym. Jednak najstarsze zasiewy datowane są na 12 tys. lat p.n.e. i początek upraw zbiega się niemal w czasie z początkiem upraw pszenicy datowanej ok. 10 tys. lat temu. Już 4 tys. lat p.n.e. w Chinach. powszechnie wykorzystywano włókna konopi do produkcji lin żaglowych, tkanin, natomiast nasiona służyły do tłoczenia oleju.

Od pradziejów rozpoznano psychoaktywne adekwatności konopi, które były stosowane w chińskiej i hinduskiej medycynie ludowej w celu leczenia bólu i problemów związanych z biegunką. Pen Ts’ao Ching, uważana za pierwszą na świecie farmakopeę (z 2700 p.n.e.), zawiera opisy dotyczące leczniczego stosowania konopi indyjskich w przeszło 100 różnych dolegliwościach. Taoiści wydali pisemny komentarz do chińskiego lekospisu Pen Ts’ao Ching, w którym możemy przeczytać, że: „Owoc kwiatu konopi przyjęty w nadmiarze przez osobę nieświadomą może wywołać w niej uczucie psychodelicznej podróży. Gdy jednak korzysta się z niego przez bardzo długi czas, pozwala na lepsze komunikowanie się z własną duszą i przynosi ukojenie ciału”. Hua T’o zapisuje się na kartach historii medycyny chińskiej jako pierwszy lekarz, który stosuje terapie kannabinoidami w leczeniu bólu. Oprócz tego Hua T’o wykorzystuje mieszankę konopi, opium i haszyszu do znieczulania pacjentów przed zabiegami. W pierwszym wieku n.e. Chińczycy odkryli, iż papier konopny jest 50 do 100 razy trwalszy od większości odmian papirusu i jest on 100 razy łatwiejszy i tańszy w produkcji.

Marihuana w Indiach nosi nazwę „Atharva Veda”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „źródło szczęścia”, „zwiastująca wolność” i „dająca radość”, a jej historia sięga 2000 lat p.n.e. W Sumerze w okresie panowania Asyrii już 900 lat p.n.e wykorzystywano psychoaktywne adekwatności marihuany do celów rekreacyjnych oraz w leczeniu schorzeń psychicznych. Konopie zostały zapisane na kartach starożytnego perskiego tekstu „Zendavesta”. Persowie rozpływali się nad indyjskim napojem bhang, a samą marihuanę określali jako „dobry psychodelik”. Pliniusz Starszy pisze o sznurach konopnych oraz przeciwbólowych adekwatnościach marihuany w swojej pracy „Historia naturalna”. Plutarch opisuje wojowniczy lud Traków oraz ich zwyczaje związane z korzystaniem z konopi w celach odurzających. Trakowie wrzucali kwiaty konopi do ogniska, inhalowali dym, po czym kładli się spać.

Dioskurydes wpisuje konopie indyjskie do oficjalnego lekospisu na zalecenie Nerona co pokazuje, ze Nerona interesowały konopie i z pewnością z nich korzystał. Natomiast Galen rzymski lekarz greckiego pochodzenia należący do najwybitniejszych w tej dziedzinie w tamtych czasach, opisuje medyczne zastosowanie konopi w leczeniu infekcji, bólu i stanów zapalnych dróg moczowych. Awicenna perski lekarz, filozof i uczony wydaje dokument pt. „Kanon Medycyny”, w którym podkreśla szerokie zastosowanie konopi indyjskich, m.in. w leczeniu obrzęków, infekcji, a także ostrych, przewlekłych bólów głowy. „Kanon Medycyny” Awicenny miał ogromny wpływ na kształtowanie się medycyny zachodniej na przestrzeni XII i XIX wieku. Handlarze arabscy sprowadzają konopie z Indii do wschodniej Afryki, gdzie zostały gwałtownie spopularyzowane. Mieszkańcy tego kontynentu wykorzystują konopie w leczeniu astmy, gorączki, malarii i czerwonki. Z roku ok. 1300 pochodzą również pierwsze fajki do palenia ziół wykopane przez archeologów na terenach Etiopii. Owe fajki były wypełnione kwiatami konopi. Hiszpanie sprowadzili marihuanę do Ameryki Południowej, gdzie produkowano z konopi włóknistych głównie ubrania oraz liny, jednak z czasem zaczęli odkrywać adekwatności medyczne konopi indyjskich, jak również ich działanie odurzające.

Król Henryk VIII w Anglii wprowadza kary finansowe dla rolników, którzy nie uprawiają konopi włóknistych na cele przemysłowe. Wprowadza dekret, według którego gospodarstwa rolne mają przeznaczać 1/4 akra pod uprawę tej rośliny. Celem dekretu jest maksymalizacja produkcji konopi przemysłowych w kraju i zdominowanie europejskiego rynku. W tamtych czasach z konopi włóknistych robiono głównie liny i ubrania, ponieważ są trzy razy bardziej wytrzymałe od bawełny, a dodatkowo odporne na słoną wodę. Za panowania Henryka VIII konopie były główną rośliną uprawną w Anglii, a do wczesnych lat XX wieku 80 procent ubrań w Zjednoczonym Królestwie stanowiły ubrania z konopi. W 1830 roku konopie dotarły w zastosowaniu medycznym na niemal cały kontynent europejski za sprawą irlandzkiego lekarza, który polecał je jako środek przeciwbólowy, przeciwpadaczkowy oraz na różne skurcze. W XVII wieku w Anglii Robert Burton opisywał konopie jako lekarstwo na depresję, a Nicholas Culpeper wskazywał na jej działanie przeciwzapalne.

W 1850 roku konopie indyjskie zostają oficjalnie zarejestrowane w lekospisie USA. W 1854 roku John Greenleaf Whittier, jako pierwszy amerykański pisarz wspomina o adekwatnościach psychoaktywnych konopi indyjskich, a także o ich rekreacyjnym użytku. W latach 1850 – 1915 medyczna marihuana była niemal wszędzie. Konopie indyjskie można było zakupić bez problemu w każdej aptece, w dodatku bez recepty. Leki na bazie nalewek z marihuany i haszyszu podawane były każdej grupie wiekowej, od noworodków (kremy, plastry i olejki) po osoby starsze (haszysz i nalewki). Należy nadmienić, iż leki robione były z koncentratów z marihuany, bo korzystanie z suszu było raczej mało popularne (do czasów Rewolucji Meksykańskiej).

W nasionach konopi kryje się prawdziwa moc. Konopie uprawiali zarówno Jerzy Waszyngton, jak i Thomas Jefferson. Także Polska ma swój historyczny wkład w uprawę tej rośliny. Dawniej konopie były powszechne i stanowiły niemal podstawę polskiego rolnictwa oraz polskiego przemysłu budowlanego, celulozowego, tkackiego, powroźniczego czy modelarskiego. Słowianie mieli doskonale opanowaną umiejętność uprawy i przetwarzania konopi. W polskim lecznictwie stosowano maści, odwary, nalewki, oleje z konopi na najróżniejsze dolegliwości.

Należy podkreślić, iż nigdy wcześniej w zachodniej medycynie kannabinoidy nie odgrywały tak znaczącej roli. Korzystali z nich ludzie o różnej pozycji i pochodzeniu społecznym.
John Russell Reynolds lekarz Królowej Wiktorii zwracał jednak uwagę na pewne komplikacje związane ze stosowaniem owego ziołowego leku. Przede wszystkim nie było możliwości standaryzacji dawkowania zarówno przez brak ścisłego regulowania warunków uprawy i pomiaru stężenia substancji aktywnych, jak i to, ze każdy z pacjentów okazywał się posiadać inną wrażliwość na działanie kannabinoidów. Reynolds postulował, aby konopie do sporządzania leków pochodziły z tego samego źródła, co miało dawać pewną kontrolę nad ich „mocą”. W kwestii dawkowania sugerował powolne miareczkowanie, aby określić skuteczną ilość medykamentu co miało uchronić pacjenta przed skutkami przedawkowania.

W 1890 r. J.R. Reynolds prezentował w magazynie „Lancet” swoje kliniczne doświadczenia, w których podkreślał skuteczność konopi w leczeniu praktycznie wszystkich bólowych dolegliwości. W 1964 roku profesor Raphael Mechoulam z Izraela wyizolował po raz pierwszy fitokannabinoid – delta-9-tetrahydrokannabinol (THC). Nazwany został ojcem badań nad konopią.

Podstawą zrozumienia oddziaływania konopi na ludzki organizm i możliwości jej zastosowań terapeutycznych jest znajomość funkcjonowania układu endokannabinoidowego. To za jego pośrednictwem związki czynne zawarte w konopiach mogą wywołać efekt leczniczy. Układ endokannabinoidowy został naukowo zdefiniowany po raz pierwszy w 1988 roku przez wspomnianego wcześniej profesora Raphaela Mechoulama.

To on również jako pierwszy wyizolował, a następnie zsyntetyzował THC. Jego dalsza praca doprowadziła do ostatecznego potwierdzenia zasad funkcjonowania układu endokannabinoidowego ECS (ang. EndoCannabinois System), który reguluje wiele bardzo istotnych funkcji życiowych organizmu i jest często nazywany „strażnikiem homeostazy”. Konopie występowały praktycznie w każdym lekospisie na świecie aż do początku XX wieku.

W tym artykule nakreślone są medyczne aspekty roślin uznanych za trujące, a szeroko wykorzystywane w lecznictwie. Jednak w przypadku konopi nie sposób nie przedstawić szerokiego obrazu tej rośliny, która przez tysiące lat na Ziemi wspomagała życie człowieka. Dziewięćdziesiąt procent wszystkich żagli na statkach od co najmniej V wieku p.n.e. było robionych z konopi. Pozostałe 10 procent to był zwykle len albo drugorzędne włókna, takie jak sizal, juta czy manila. Od czasów Kolumba (XV w.) do początku XX wieku mapy nawigacyjne, dzienniki okrętowe były w Europie i Ameryce robione na ogół z papieru konopnego. Do 1883 r. od 75 procent całego światowego papieru było robione z włókna konopnego. Konopie dostarczały papieru na książki, biblie, mapy, banknoty, papiery wartościowe i gazety.

Dostarczyły papieru użytego w oryginalnych wydaniach Biblii Gutenberga (XV w.), Biblii Króla Jakuba (XVII w.), broszur „The Rights of Man”, „Common Sense” i „The Age of Reason” Thomasa Paine’a (XVIII w.), dzieł Marka Twaina, Viktora Hugo, Aleksandra Dumasa oraz „Alicji w Krainie Czarów” Lewisa Carrolla. Papier pulpowy produkowany maszynowo w 60 – 100 % z paździerzy konopnych jest mocniejszy i bardziej giętki od papieru wyrabianego z pulpy drzewnej, jak też mniej kosztowny i bardziej ekologiczny. Pewnie nie każdy wie, iż pierwszy samochód Ford został wykonany z wykorzystaniem włókien konopnych.

W 1916 r. dwaj amerykańscy naukowcy przydzieleni do Departamentu Rolnictwa USA (USDA) wynaleźli godną uwagi technologię wytwarzania pulpy konopnej do wyrobu papieru. Poprzednio papier konopny wyrabiano jedynie ze szmat i włókien z łodyg, podczas gdy bogate w celulozę i włókno paździerze były palone dla użyźnienia gleby. Jeden akr konopi w corocznej rotacji przez okres 20 lat wyprodukowałby tyle pulpy co 4,1 akra drzew ścinanych w ciągu tego samego okresu. Gdyby proces ten został wprowadzony dostarczałby czterokrotnie więcej pulpy przy przynajmniej pięć do siedmiu razy niższym zanieczyszczeniu, zastępując około 70 % całego papieru z pulpy drzewnej, produkującej papier na książki, do wydruków komputerowych, pudła kartonowe i torby papierowe.

Osiemdziesiąt procent wszystkich tkanin i płótna na ubrania, namioty, bieliznę, koce, draperie, kołdry, prześcieradła, ręczniki i obrusy było w większości świata aż do XX wieku robione głównie z włókna konopnego. Konopie są miększe, cieplejsze i bardziej pochłaniają wodę niż bawełna. Mają większą rozciągliwość od bawełny i są wiele razy trwalsze. Od wieków w Irlandii robiono z konopi najlepszą bieliznę, a we Włoszech najlepsze sukno odzieżowe na świecie. jeżeli rolnik chciał miękkiego włókna na bieliznę, zbierał konopie po dwóch – trzech miesiącach; na sznury i olinowanie po trzech – czterech miesiącach; na grube powrozy i brezent po sześciu miesiącach. Gęstość uprawy także wpływa na jakość włókna.

Każde miasto i miasteczko na świecie miało kiedyś lokalny przemysł wytwarzający powrozy z konopi. Największym światowym producentem, wytwarzającym wyroby najwyższej jakości była jednak Rosja, która w latach 1740 – 1940 dostarczała 80% konopi wykorzystywanych w zachodnim świecie. Do około 1800 r. olej konopny był najpowszechniej zużywanym olejem opałowym na świecie. Do końca lat siedemdziesiątych XIX w. był on drugim co do popularności olejem opałowym (wyprzedzony przez tran).

USDA stwierdził także, iż ten nowy proces zużywałby jedną piątą do jednej siódmej siarko-pochodnych i kwaśnych chemikaliów używanych do niszczenia drzewnika wiążącego włókna pulpy. Drzewnik musi zostać zniszczony, aby z pulpy można było zrobić papier. Konopie zawierają jedynie 4 % drzewnika, podczas gdy drzewa zawierają go od 18 do 30 %. Wybielanie papieru w celu wyeliminowania pozostałych resztek drzewnika jest źródłem dioksyn w ściekach fabryki papieru. Problemu skażenia dioksynami można uniknąć w procesie wyrobu papieru z konopi, który zastępuje wybielanie nadtlenkiem wodoru.

Zbiegiem okoliczności DuPont opatentował właśnie w 1937 r. nowy, wykorzystujący kwas siarkowy proces przetwarzania drewna w pulpę papierową. jeżeli nie zdelegalizowano by konopi 80 % biznesu DuPonta nigdy by się nie rozwinęło ( i nie pojawiłoby się 80 % zanieczyszczeń rzek na świecie).

Amerykańscy baronowie przemysłowi i finansiści wiedzieli, iż maszyny przetwarzające konopie w papier staną się dostępne pod koniec lat trzydziestych. Było jasne, iż konopie musza odejść. Konkurencja bezpiecznej dla środowiska technologii wyrobu papieru z konopi i włókien zagroziłaby lukratywnym machinacjom finansowym Hearsta, DuPonta i głównego finansowego sprzymierzeńca DuPonta- Andrew Mellona z banku w Pittsburghu. Mimo ekonomicznego chaosu, Doroczny Raport DuPonta z 1937 r. namawiał usilnie akcjonariuszy spółki do aktywnego inwestowania, jako iż DuPont oczekiwał „radykalnych zmian” ze strony „zwiększającej dochody władzy rządu (…) zmienionej w instrument wymuszania akceptacji nieoczekiwanych nowych idei przemysłowej i społecznej reorganizacji”.

Ponieważ z akra konopi można wyprodukować czterokrotnie więcej pulpy niż z akra lasu, konopie są doskonałym materiałem mogącym zastąpić drzewa w produkcji takich wyrobów jak deski z wiórów czy form do odlewania betonu. Konopi używano w historii do wzmacniania dywanów. W całej historii z konopi zrobionych było 70 – 90% wszystkich powrozów, sznurów i lin. Zmieniło się to raptownie w 1937 r., gdy naturalne włókna zaczęto zastępować włóknami syntetycznymi wytwarzanymi z ropy naftowej, produkowanymi głównie przez DuPonta. W Ameryce w samym tylko 1935 r. do wytworzenia farby i pokostu użyto 58.000 ton nasion konopi. Konopne farby i pokosty zostały niedługo zastąpione przez nowe środki wytwarzane głównie z petrochemicznych materiałów DuPonta. W latach dwudziestych i trzydziestych XX w. gazety Hearsta prowadziły przemyślaną kampanię na rzecz delegalizacji konopi i jak się okazało doprowadziło to do wyeliminowania konopi z rynku produkcyjnego i potężne koncerny zaczęły produkcje sztucznych wyrobów na bazie plastiku i petrochemii. W USA w 1937 r po uchwaleniu. ustawy marihuanowej (Marijuana Tax Act) większość produktów z włókna konopnego została zastąpiona przez nowe petrochemiczne „plastikowe włókna” produkowane przez DuPonta. DuPont opatentował nylon w 1935 r., ale mógł go rzucić na rynek dopiero w 1938 r. – po tym jak przemysł tekstylny wykorzystujący konopie został skutecznie zdelegalizowany. Trzeba podkreślić, iż blisko 50 % wszystkich środków chemicznych używanych dziś w rolnictwie używanych jest w uprawie bawełny. W przeciwieństwie do bawełny konopie nie potrzebują chemikaliów, nie mając faktycznie żadnych wrogów w postaci chwastów czy owadów.

We wrześniu 1937 r. zakaz posiadania konopi stał się prawem. niedługo potem utworzono federalne siły policyjne do śledzenia i aresztowania obywateli amerykańskich posiadających konopie w celu ochrony zysków nowo trującego przemysłu. Większość innych państw niedługo dołączyło do orszaku. Intrygująca wiadomość DuPonta rozpłynęła się do swych akcjonariuszy, aby inwestowali w nowe technologie oparte na „wymuszeniu akceptacji nieoczekiwanych nowych idei przemysłowej i społecznej reorganizacji” nieoczekiwanie nabrała sensu.

Nawet plastikowe przewody instalacji wodnej mogą być w tej chwili wytwarzane z odnawialnej celulozy konopnej zamiast z ropopochodnych nieodnawialnych surowców chemicznych. Można zbudować dom przyszłości zbudowany oraz wyposażony w instalację wodna, meble i dekoracje z odnawialnego surowca nr 1 na świecie – z konopi. Inteligentne zużytkowanie trwalszych, mocniejszych, tańszych, chłodniejszych, bardziej chłonących wodę, przewiewniejszych, podatniejszych na biodegradację włókien naturalnych mogłoby zasadniczo zastąpić używanie petrochemicznych włókien syntetycznych, takich jak nylon czy poliester.

Produkty konopne mogłyby zastąpić prawie całą naftę, bez jakichkolwiek odwiertów i rozlewów ropy, metan, metanol, paliwa i plastiki, ograniczając tym samym zużycie paliw kopalnych i chroniąc środowisko. Plama oleju konopnego środowisku nie zaszkodzi, nie wymaga żadnego oczyszczenia i faktycznie użyźni glebę. Paliwo lub olej spożywczy można wyrabiać także z nasion konopi, które zawierają objętościowo do 30 % oleju. Ponieważ „paździerze” konopne to w 77 % celuloza wydajność konopnej biomasy jest około dziesięciokrotnie większa od wydajności roślin mącznych.

Konopie są doskonałym źródłem paliwa. Przetwarzaniem konopi można by zastąpić całą energię nuklearną i paliwa kopalne produkując w drodze pirolizy węgiel drzewny, metanol a choćby „konopną naftę”. Farmy konopi mogą wyprodukować bez chemicznych nawozów dziesięć ton biomasy z akra w cztery miesiące i mogłyby zwrócić rolnikom bogactwo naturalne wartości miliardów dolarów stwarzając na nowo miliony miejsc pracy w rolnictwie. Być może najbardziej przemawiającym ekologicznie argumentem za uprawa konopi jest przygotowywanie ziemi pod uprawę. Do obecnego wieku rolnicy używali konopi do oczyszczania pól, jako uprawę ugorową oraz do przeszkodzenia wysychaniu błot i ubytkowi wody po pożarach lasów ponieważ konopie zapuszczają w ciągu trzydziestu dni 10 – 20 – calowe korzenie, są one o wiele skuteczniejsze w wiązaniu gleby niż używane w tej chwili przez rolników żyto czy jęczmień, z ich calowymi korzeniami. Dziś największymi producentami konopi na świecie nie są kraje europejskie. Liderami są kolejno Chiny (w 2018 roku 162 000 ha), Kanada (40 000 ha) oraz Stany Zjednoczone Ameryki (31 000 ha.)

W przypadku medycznego zastosowania to tylko wąski opis o możliwościach wykorzystywania tej rośliny przez wieki, a wszystkie aspekty służyły nieodłącznie życiu człowieka. Historia tej rośliny pokazuje jak blisko człowiek jest związany z tą rośliną i jak powszechnie była ona wykorzystywana w absolutnie każdej cywilizacji, która napędzała postęp na świecie. Carl Sagan — amerykański astronom i pionier w dziedzinie neurobiologii twierdzi, iż to właśnie konopie były głównym motorem napędowym dla ludzkiej cywilizacji.

Charakterystyka rośliny

Konopie należą do rodziny konopiowatych, najbardziej zaawansowanej ewolucyjnie grupy roślin na Ziemi. To jednoroczna roślina trawiasta, wykorzystująca słońce bardziej niż jakakolwiek inna roślina na naszej planecie, osiągając w swoim krótkim sezonie wysokość 12 – 20 stóp, a niekiedy większą. Mogąc rosnąć w naszym klimacie i nasłonecznieniu jest najważniejszym odnawialnym zasobem naturalnym Ziemi.

Konopie, jak wspomniano są rośliną jednoroczną, dwupienną i wiatropylną. Rośliny żeńskie nazywają się głowaczami, a męskie płaskoniami. Jednak różnicować je możemy dopiero podczas kwitnienia. Łodyga jest dobrze rozgałęziona, osiąga wysokość do 1,5 m, ale w niektórych przypadkach może dorosnąć choćby do 2,5 m, a w sprzyjających warunkach osiągać choćby 3,5 metra.

Suche kwiaty żeńskich konopi indyjskich zebrane pod koniec kwitnienia nazywane są potocznie marihuaną. Kwiaty męskie mają pięciodzielny okwiat o barwie zielonkawej z białymi obrzeżeniami. Kwiaty pręcikowe produkują dużo pyłku i są zebrane w szczytowe wiechy, podczas gdy kwiaty żeńskie znajdują się w kątach liści. Zielone części rośliny, zwłaszcza żeńskie, pokryte są gruczołowatymi włoskami wydzielającymi intensywny zapach.

Liście są naprzeciwległe, krótkoogonkowe, dłoniastosieczne z trzema do dziewięciu lancetowatymi odcinkami, szorstko owłosione, zwłaszcza od spodu, z ząbkowanym brzegiem i zaostrzonym wierzchołkiem osiągając długość do 10 cm. Rośliny żeńskie mają gęstsze ulistnienie.

Owocem konopi jest orzeszek, początkowo jasnozielony, kulisto-eliptyczny, o błyszczącej powierzchni, później zmieniający kolor na ciemnobrązowy, prawie czarny lub jasnoszary do biało-szarego. Orzeszki służą jako materiał siewny konopi, a zapylane są przez wiatr. Uprawy rosną średnio od 60 do 90 dni, co pozwala rolnikom zasadzić kilka upraw w jednym sezonie. Zwykle uprawia się ją na zewnątrz, aby zachęcić do zapylania przez wiatr, co pomaga wyeliminować chwasty. Ponieważ konopie mogą rosnąć w różnych klimatach, zwykle uprawia się je na dużych działkach o różnej powierzchni. Kraje na całym świecie uprawiają ją do celów przemysłowych. Cała roślina łącznie z łodygą, nasionami i kwiatami, jest zbierana w celu produkcji olejów, żywności, papieru, tekstyliów, błonnika i maści do stosowania miejscowego. Aby roślina konopi indyjskich została sklasyfikowana jako konopie, musi zawierać mniej niż 0,3% THC. CBD to naturalny kannabinoid występujący zarówno w konopiach, jak i marihuanie, a ponieważ nie jest psychoaktywny wykazano, iż ma naturalne korzyści zdrowotne i ma adekwatności inhibitora THC.

Marihuanę uprawia się specjalnie do produkcji THC- związku psychoaktywnego. Nie każda marihuana zawiera ten sam poziom THC, bowiem odmiany można hodować tak, aby były silniejsze. W zależności od odmiany marihuana może zawierać od 10% do 30% THC. W przeciwieństwie do konopi zbiera się tylko kwiaty, resztę odrzuca się, ponieważ łodyga jest znacznie krótsza i słabsza. Chociaż THC występuje w całej roślinie, kwiaty mają wyższe stężenie, a związek ten utrzymuje się we włoskach kwiatu. Marihuana- tak nazywa sie konopie indyjskie rośnie wolniej w porównaniu do konopi siewnych i może rosnąć przez cały sezon, tj. od 100 do 120 dni. Roślina pozostaje krótsza i krzaczasta, co pomaga w wytworzeniu większości kwiatów. Ponieważ wymaga ścisłego monitorowania, zwykle uprawia się ją w pomieszczeniach zamkniętych, w stabilnych warunkach oświetlenia, temperatury i wilgotności. Aby prawidłowo rosły, muszą być od siebie oddzielone, gdyż potrzebują miejsca. Musza tez być oddzielone rośliny męskie od żeńskich, ponieważ zapylanie zmniejsza stężenie THC.

Bogaty w kannabidiol olej konopny można uzyskać z konopi lub marihuany. Jednakże olej CBD znajdujący się w produktach w sprzedazy pozyskiwany jest z konopi. Powszechnym błędnym przekonaniem jest to, iż olej CBD pochodzący z konopi jest w jakiś sposób słabszy niż olej ekstrahowany z marihuany. Na poziomie molekularnym CBD w konopiach jest takie samo, jak w marihuanie z tą istotną różnicą, iż przy stosowaniu konopi nie ma ryzyka ewentualnej psychoaktywności.

Rodzaje konopi

Znanych jest kilka podziałów systematycznych Konopi siewnych (Cannabis sativa). Jeden z nich uwzględnia wygląd i pochodzenie rośliny, zakładając istnienie trzech podstawowych gatunków: Cannabis sativa (konopia siewna), Cannabis indica (konopia indyjska) i Cannabis ruderalis (konopia polna). Inna klasyfikacja wskazuje na pochodzenie wszystkich gatunków konopi od jednego głównego: Cannabis sativa, wyróżniając tylko jego podgatunki czy odmiany, które powstają w odpowiedzi na warunki środowiska. W praktyce konopie są mylone. Wszystkie są konopiami siewnymi. Z tą różnicą, iż jedne uprawiane są na włókno, a inne dla pozyskania rożnych substancji.

Tak jak wskazuje podział konopi siewnych, to ze względu na ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii konopie dzielimy na konopie włókniste i ziele konopi innych niż włókniste, potocznie zwane konopiami haszyszowymi, czy marihuaną. Rożnie to jest nazywane.

Konopie to rośliny łodygowe, z wyglądu przypominające krzewy. Posiadają jedną główną łodygę, która w zależności od odmiany jest słabiej lub mocniej rozgałęziona. Rośliny żeńskie produkują intensywnie pachnące kwiatostany, które pokryte są włoskami, z których zbiera się cenna żywicę. Konopie rosną w ciepłych rejonach jako roślina włóknista, oleista, lecznicza i narkotyczna. Preferują suche i dobrze nasłonecznione obszary, jednocześnie wymagając odpowiedniego nawodnienia.

Konopie włókniste możliwe do uprawy polowej, jak mówi ustawa- mają poniżej 0,2% substancji psychoaktywnych. Nie ma jednej odmiany, która będzie wykazywała cechy jednych wyróżniając je od drugich. To są zupełnie inne rośliny. Zupełnie inaczej wyglądają i zupełnie inny mają materiał genetyczny. Różnią się choćby z zewnątrz jak się je ogląda, a jak się je zbada na chromatografie wchodząc w chemię tych roślin, to widać bardzo dużą różnicę. Stąd też leki, które bazują na tych dwóch rożnych substratach z roślin, różnią się swoimi adekwatnościami.

Konopie nazywają się włóknistymi, dlatego, iż mają dużo włókna i głownie na ten cel były uprawiane w Polsce do 1956 r. Włókno było wykorzystywane w produkcji lin, żagli, odzieży. Włókno to posiada bardzo dobre adekwatności higroskopijne, dobrze odprowadza wilgoć z odzieży.

Konopi włóknistych nie można dowolnie uprawiać w ogródku czy na polu. Niezależnie od areału choćby jedna roślina musi mieć pozwolenie. Konopie włókniste można uprawiać w dwóch kierunkach, tzn. na nasiona oraz na włókno. Wymagania glebowe dla obu kierunków są takie same. Wymagają gleb żyznych o dobrej strukturze, bogatej w składniki pokarmowe, z uregulowanym pH na poziomie zbliżonym do 7. Konopie nasienne to konopie włókniste uprawiane na nasiona. Charakterystyczną cechą jest większy plon nasion w porównaniu do odmian przeznaczonych na włókno.

Różnice w wyglądzie roślin konopi indyjskich i siewnych można dostrzec gołym okiem patrząc choćby na przedstawiony wyżej rysunek. Krzewy osiągają inną wysokość i poziom rozgałęzienia. Podczas, gdy indyjskie odmiany rosną jako niskie krzewy (do 2 metrów) o dużym zagęszczeniu gałęzi, ich siewny odpowiednik osiąga niekiedy wysokość choćby ponad 3,5m, a rozgałęzienie jest mniej gęste.

Katalog odmian konopi siewnych zarejestrowanych w wykazie Wspólnego Katalogu Odmian Roślin Uprawnych liczy 69 odmiany konopi jednopiennych i dwupiennych.

W Europie i w Polsce jest uprawianych 5 odmian, mimo, iż do uprawy jest dopuszczonych

dużo więcej.

Konopie medyczne Ziele konopi innych niż włókniste – zgodnie z ustawą z dnia 1 listopada 2017 r.(Dz.U. 2019 r., poz.1458) ma zastosowanie jako surowiec farmaceutyczny. Ta ustawa daje możliwość wykorzystania konopi, która posiada więcej niż 0,2% THC. Wytworzona substancja czynna musi spełniać stawiane wymagania pod względem jakości i czystości. Fakt ten wprowadził też zmiany w ustawie antynarkotykowej, która umożliwia korzystanie z konopi innych niż włókniste, popularnie zwane marihuaną leczniczą.

Zawartość THC w konopiach medycznych dochodzi do 25%. Medyczne konopie zawierają powyżej 10% THC, a zawierające 0,5% THC mają już status psychotropowych, ale jeszcze nie leczniczych. Posiadanie takich konopi jest ściśle kontrolowane. Jak ktoś posiada przy sobie konopie zawierające powyżej >0,5% THC to jest to czyn podlegający surowej karze. Nielegalna medyczna marihuana to ta, która jest nabyta z nielegalnego źródła.

Podstawą zrozumienia oddziaływania konopi na ludzki organizm i możliwości jej zastosowań terapeutycznych jest znajomość układu endokannabinoidowego i jego funkcjonowania. To za jego pośrednictwem związki czynne zawarte w konopiach mogą wywołać efekt leczniczy.

Medyczne konopie to wysuszone kwiaty żeńskie odmiany konopi siewnej, uprawianej w wyspecjalizowanych laboratoriach, w ściśle kontrolowanych warunkach i według określonych standardów tak, aby skład chemiczny rośliny się nie zmieniał. Aktualnie w aptekach w naszym kraju dostępny jest jeden surowiec farmaceutyczny, susz o nazwie: Cannabis sativa flos, odmiana Lemon Skunk, Red No. 2, o zawartości THC wynoszącej 19%.

Rekomendowaną metodą podawania suszu jest waporyzacja, umożliwiająca wdychanie związków biologicznie czynnych, zawartych w medycznej konopi, bez konieczności spalania suszu. Palenie surowca nie jest wskazane, ponieważ w temperaturze 600°C następuje piroliza (rozkład), a przez to utrata znacznej części związków bioaktywnych. Waporyzacja umożliwia kilkukrotnie podgrzanie kwiatostanu do ustalonej temperatury, warunkującej uwolnienie kannabinoidów oraz terpenoidów w nich zawartych, ale nie powodującej ich spalania.

Ponadto metoda ta minimalizuje utratę kannabinoidów w dymie. Dlatego waporyzacja jest bardziej wydajną metodą wydobycia cząsteczek aktywnych chemicznie z konopi medycznej niż jej palenie. Co jeszcze bardziej istotne, podczas waporyzacji nie dochodzi do uwalniania substancji smolistych, kancerogennych (związków rakotwórczych), charakterystycznych dla procesu spalania, a będących toksycznymi dla ludzkiego organizmu. Chory zaciąga się czystą parą waporyzacyjną. Skutkuje to praktycznie całkowitym wyeliminowaniem szkód zdrowotnych wywołanych regularnym paleniem. Waporyzacja pozwala na uzyskanie maksymalnie szybkiego efektu terapeutycznego już po 5-10 minutach, co może mieć ogromne znaczenie w łagodzeniu ataków bólu, czy spastyczności.

Właściwości lecznicze

Właściwości bioaktywne kolejnych kannabinoidów sa bardzo szerokie. Wykazano już adekwatności przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne, antydepresyjne, a także przeciwbólowe CBG. Potwierdzono także efekt przeciwdrgawkowy, uśmierzający ból oraz przeciwzapalny w przypadku THCV.

Inna grupa związków o nazwie terpenoidy odpowiedzialne są za charakterystyczny zapach medycznej marihuany. Podobnie jak fitokannabinoidy są lipofilne i zdolne przekroczyć barierę krew-mózg przez co samodzielnie wywołują rozliczne efekty terapeutyczne. Ponadto mogą działać synergistycznie z kannabinoidami, a choćby modulować adekwatności całego surowca, przez to także poprawiać tolerancję całej terapii konopnej.

Zidentyfikowano ponad dwieście związków terpenowych w różnych gatunkach konopi. Skład terpenów jest bardzo zróżnicowany i zależy od pochodzenia danej rośliny oraz warunków wzrostu. Związki te same mogą wykazywać działanie terapeutyczne, ponadto oddziałują na organizm człowieka synergistycznie wraz z kannabinoidami, mogą także modulować działanie całego surowca konopi medycznych, decydując o adekwatnościach typowych dla danej odmiany. Potencjał synergii wykorzystać można jedynie stosując wysuszone kwiaty konopi (inhalacja z użyciem waporyzatora) lub pełne wyciągi – ekstrakty, najczęściej rozpuszczone w oleju spożywczym (podanie doustne).

Związki terpenowe potrafią wykazywać silne adekwatności bioaktywne choćby w bardzo małych dawkach, rzędu kilku nanogramów na mililitr. Mechanizmy działania związków terpenowych, jak i interakcji z kannabinoidami nie są do końca jeszcze poznane. Należy podkreślić, iż potencjał farmakologiczny związków terpenowych jest ogromny i obejmuje działanie: antybakteryjne, przeciwgrzybicze, przeciwwirusowe, antyseptyczne, przeciwzapalne, uspokajające, przeciwdepresyjne, przeciwbólowe, antyoksydacyjne i wiele innych. Poznano juz wiele przydkladów wzmacniania efektu terapeutycznego danego kannabinoidu przez terpenoidy, także znanych jest już wiele i możliwych obszarów zastosowań terpenów i terpenoidów w terapii wielu schorzeń, których wciąż przybywa. Wyniki napawaja nadzieja na poprawę stanu zdrowia chorych, zwłaszcza tym, którzy nie mogą podjac klasycznej farmakoterapii z różnych powodow lub źle tolerują towarzyszące kuracji działania niepożądane.

Znanych jest ponad sto terpenofenoli, charakterystycznych dla gatunku Cannabis (fitokannabinoidy), które wytwarzane są w dużym stężeniu w trichomach, czyli włoskach gruczołowych wydzielających żywicę, znajdujących się na powierzchni kwiatów żeńskiej odmiany konopi, stąd surowcem stosowanym w lecznictwie są suszone kwiaty żeńskie Cannabis sativa.

Potencjal leczniczy konopi siewnych jest bardzo duży zaczynając od zastosowania w leczeniu epilepsji i wszelkiego rodzaju bólach, co ma ogromne zastosowanie w onkologii. Konopie siewne redukują ryzyko wystąpienia cukrzycy i otyłości, ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych, ryzyko wystąpienia raka. Wspomagają utrzymanie mózgu w dobrej kondycji, ochronę układu kostno-szkieletowego, ochronę skóry, a także działania przeciwzapalne.

Jack Herer, tekst opublikowany w Earth Island Journal:

“Marihuana to przede wszystkim medycyna!!! a nielegalna tylko dlatego, ze nie można jej opatentować, czytaj: nie można na niej zarabiać, bo firmy farmaceutyczne trzymają władze na świecie” .

W Ameryce w stanie Kolorado używa się konopi w szpitalach w walce z rozprzestrzenianiem się bakterii gronkowca. W planach jest również zaopatrzenie placówek w przeciwbakteryjne tkaniny wykonane z konopi, jako zamienniki dla tradycyjnych tkanin wytwarzanych z bawełny i włókien poliestrowych, w których bakterie są w stanie przetrwać do kilku miesięcy. Odkryte w konopi adekwatności pokazują, iż posiada ona adekwatności przeciwbakteryjne oraz przeciwgrzybicze.

Jak widać z powyższego przemysł farmaceutyczny ma do odegrania ogromną rolę w produkcji leków na bardzo groźne, przewlekłe i nieuleczalne choroby. To bardzo trudne zadanie, ale mając takie rośliny o tak szerokim spektrum działania na pewno w najbliższej przyszłości pojawi się wiele nowych leków wspomagających leczenie poważnych chorób. W zakładzie biotechnologii dzięki połączeniu metod inżynierii genetycznej z technikami kultur in-vitro, możliwe staje się otrzymywanie roślin modyfikowanych na cele biomedyczne.

Prawidłowo wyhodowane w sterylnych warunkach rośliny stanowią źródło do produkcji leków.

Wykorzystując lecznicze adekwatności konopi warto pamiętać o kwiatach tej rośliny, które zwierają szereg rożnych kannabinoidow i to z nich produkowany jest coraz bardziej popularny olej Kannabidiol (CBD). Ten kannabinoid nie uzależnia, nie jest psychoaktywny i nie powoduje zmian w psychice ludzkiej. Wręcz przeciwnie wykazuje szereg adekwatności prozdrowotnych. Preparaty z kannabidiolem stosuje się w wielu schorzeniach i chorobach cywilizacyjnych, takich jak astma, cukrzyca, depresja, czy choroby nowotworowe.

Badania wykazały, iż CBD działa przeciw psychotycznie i korzystnie wpływa na stany lękowe oraz depresję. Może także zwiększać skuteczność leczenia wielu uzależnień, takich jak alkoholizm, narkomania i lekomania. CBD pomaga również w leczeniu wielu innych schorzeń, a miedzy innymi uśmierza bóle w chorobach nowotworowych, łagodzi nudności i pobudza apetyt, zmniejsza napięcie nerwowe u chorych na stwardnienie rozsiane, nasila działanie przeciwdrgawkowe leków przeciwpadaczkowych. To właśnie olejami CBD leczył z padaczki swoich młodych podopiecznych doktor Bachański w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Prowadzone są również badania w kierunku leczenie glejaka mózgu i jaskrę. CBD Therapy – wybitna, pierwsza tego typu odmiana na świecie o bardzo wysokiej zawartości CBD sięgającej choćby 10% przy THC na poziomie 0,5%, posiada niesamowite adekwatności terapeutyczne bez odurzenia.

Olej konopny od niepamiętnych lat wykorzystywany jest także w pielęgnacji skory. Współcześnie jest on składnikiem wielu kremów, balsamów, mleczek łagodzących oparzenia, ułatwiających gojenie ran i leczących trądzik, łuszczycę, atopowe zapalenie skóry. Dzięki odpowiednim proporcjom kwasów n-3 do n-6 ma silne działanie przeciwzapalne i regenerujące. Olej konopny pozyskiwany z nasion roślin wysianych na terenach skażonych (konopie włókniste wykorzystywane są również do rekultywacji terenów skażonych, pogórniczych, z uwagi na możliwość redukcji zawartości śladów metali ciężkich, takich jak kadm, ołów, cynk, miedź) testowany jest do produkcji olejów napędowych z dodatkiem metanolu w ilości 15% objętościowo. Spalanie takiego oleju produkuje o około 70% mniej sadzy niż w przypadku oleju na bazie ropy naftowej. Olej napędowy na bazie oleju konopnego posiada niską temperaturę mętnienia i niską lepkość kinematyczną.

Białko konopne w ponad 65 procentach składa się z globularnych edystyn, które uznawane są za najłatwiej przyswajalne formy białek w całym łańcuchu pokarmowym. To czyni nasiona idealnym stymulatorem syntezy białek. Resztę białka w konopiach (35 proc.) stanowią albuminy, które mają silne adekwatności przeciwutleniające. W sumie białko zawarte w nasionach konopi dostarcza nam około 18 aminokwasów (m. in. argininę, histydynę, cysteinę i metioninę), które wzmacniają nasz układ odpornościowy, wspomagają pracę wątroby i układ nerwowy, działają korzystnie na nasz wygląd, wzmacniając włosy i poprawiając cerę. Edystyny-aminokwasy zawierające przeciwciała- białka wędrujące po organizmie i odbudowujące uszkodzone komórki, a także dobrze budują tkankę mięśniową.

Kwiatostany przerabia się na olejki i woski, jako składnik kosmetyków takich jak: mydło, szampon, krem do twarzy i ciała, perfumy. Z niższych partii liści pozyskuje się surowiec na herbatki wspierające leczenie afty czy przeziębienia.

Działanie THC

THC to składnik konopi znany ze swoich adekwatności psychoaktywnych. Wykazuje działanie przeciwbólowe, zmniejszające nudności i wymioty wywołane chemioterapią, stymulujące apetyt i obniżające motorykę jelit, miorelaksacyjne (rozkurczające mięśnie), przeciwzapalne, przeciwświądowe, rozkurczające oskrzela, neuroprotekcyjne (ochronne na komórki nerwowe), antyspastyczne (zwiotczające mięśnie), przeciwutleniające i wiele innych, wykorzystywanych współcześnie w terapii pacjentów. W terapii odmianami suszu o wysokich stężeniach THC bardzo istotna dla pacjenta może okazać się zawartość przeciwpsychotycznego CBD. Kannabidiol poprzez pośredni wpływ na receptory kannabinoidowe (modulacja allosteryczna) zmniejsza działanie psychoaktywne tetrahydrokannabinolu na organizm człowieka przez co pacjenci potrzebujący silnego uśmierzenia bólu nowotworowego, migrenowego, neuropatycznego, czy też pacjenci z SM (stwardnienie rozsiane), cierpiący na nadmierne napięcie mięśniowe lepiej tolerują kurację delta-9-tetrahydrokannabinolem .

THC to związek, który poprzez oddziaływanie na receptory kannabinoidowe w konkretnych strukturach mózgu wywołuje działanie psychoaktywne. Początkowo po jego spożyciu można odczuwać euforię, słowotok, zmienione wrażenia słuchowe, wzrokowe czy węchowe, a następnie relaksację, wyciszenie, zaburzenie percepcji czasu, senność czy apatię. Efekt ten jest ściśle uzależniony od dawki, co podkreśla wagę prawidłowego doboru terapeutycznej dawki poczawszy od najmniejszej. Przyjmowanie zbyt dużych ilości THC może prowadzić do uczucia lęku, dezorientacji i ogólnego odurzenia.

Właściwości odżywcze konopi

Skład nasion konopi włóknistych stanowią w 20-35% białka, 20-30% węglowodany, 25-35% olej, 10-15% błonnik nierozpuszczalny oraz cenne minerały. Pod względem zawartości białka nasiona konopi ustępują tylko soi.

Żywność z konopi zdobywa sobie coraz więcej zwolenników. Jest bogata w cenne składniki odżywcze i może stanowić istotny element diety wegańskiej czy wegetariańskiej. Ponadto są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe, błonnik, cała gamę witamin oraz mikro i makro elementów. Produkty konopne są dobrze przyswajane przez ludzki organizm, dodają energii i mogą znakomicie uzupełnić każdą zdrową dietę. Żywność z konopi siewnej nie zawiera substancji odurzających, czyli nie uzależnia, może być bezpiecznie podawana także dzieciom.

W sklepach z taką żywnością można zakupić oleje konopne (wyciąg z wiech, potocznie nazywany olejem lub olejkiem z wiech konopi), mąkę konopną (zawierającą do 30% protein), białko konopne i oczywiście nasiona z konopi oraz suplementy diety. Produkty te nie zawierają chemicznych dodatków do pożywienia lub napojów.

Konopie siewne to rośliny wyjątkowo oleiste, bo około 35 procent ziarna stanowi olej. Są to tzw. „dobre tłuszcze”, które charakteryzują się idealnymi proporcjami kwasów omega-3 i omega-6. Olej konopny charakteryzuje się wysoką zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych (około 80% składników oleju) takich jak kwas oleinowy, linolowy i linolenowy, jak również gamma-linolenowy, w proporcjach najbardziej odpowiednich dla organizmu ludzkiego tj. 3:1, odpowiednio – kwas linolowy: linolenowy. Kwas gamma-linolenowy zawarty w oleju reguluje poziom lipidów we krwi, zapobiegając tym samym miażdżycy, zawałom serca oraz udarom. Niedobór kwasów tłuszczowych prowadzi również do chorób skóry. W oleju konopnych zawarta jest również duża ilość witaminy K biorąca udział w syntezie ważnych białek i enzymów. Witamina K przede wszystkim jest niezbędnym elementem procesu wytwarzania czynnika przeciwkrwotocznego w wątrobie i uczestniczy w kształtowaniu się tkanki kostnej. Oprócz tego ma wpływ na przemiany metaboliczne kwasów nukleinowych, zapobiega zwapnieniu żył i tętnic, chroni kości przed pęknięciami, a także działa przeciwbólowo, przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Ma adekwatności przeciwgrzybiczne, antybakteryjne, przeciwzapalne, przeciwbólowe. Oprócz zdrowych tłuszczy w oleju konopnym znajdują się też fitosterole, fosfolipidy i chlorofil. Olej konopny, ze względu na swoją strukturę nie nadaje się do smażenia – traci wówczas swoje adekwatności zdrowotne. Oprócz cennych wartości odżywczych jest bardzo smaczny w smaku i ma zapach lekko orzechowy z korzennym posmakiem. W polskiej kuchni znany jest od dawna. By wykorzystać jego dobroczynne składniki, najlepiej spożywać go na zimno, jako dodatek do ziemniaków, kasz, gotowanych warzyw, surówek i innych potraw.

Właściwości oleju konopnego odnalazły zastosowanie również w przemyśle farmaceutycznym oraz w branży kosmetycznej. Wykorzystywany jest w lekach łagodzących oparzenia skóry, ułatwiających gojenie ran, a także w kosmetykach do skóry suchej i wrażliwej (mydła, szampony, odżywki do włosów, kremy). W medycynie alternatywnej olej z konopi zawarty jest w produktach stosowanych w aromaterapii oraz masażach.

Nasiona konopi są też jedynymi jadalnymi nasionami, które zawierają kwas gammalinolenowy (GLA). Kwas GLA hamuje powstawanie prostaglandyn, łagodzi objawy towarzyszące stanom zapalnym i przywraca równowagę hormonalną. Jest to kwas szczególnie korzystny dla cierpiących na egzemę, astmę, dla osób mających wahania nastroju i zespół napięcia miesiączkowego PMS. Nasiona stanowią źródło białka w idealnych proporcjach dla człowieka i zawierają wszystkie niezbędne aminokwasy egzogenne, większość odmian zawiera ponad 20 pierwiastków.

Znajdujące się w nim białko (30%) w stanie surowym jest łatwostrawne, dobrze się wchłania przez organizm, to białko pełne dla wegan. Ziarna konopi mogą być też wykorzystywane do produkcji innych produktów spożywczych np. mąki, makaronu oraz masła.

Inne zastosowanie konopi

Dziś z konopi wykonuje się doskonałą izolacje domów mieszkalnych, a mianowicie maty izolacyjne ocieplające dach z włókna konopnego. Izolacja wykonana z konopi gwałtownie staje się popularną ekologiczną alternatywą dla tradycyjnych materiałów izolacyjnych, takich jak wełna mineralna.

Izolacja z konopi jest nie tylko trwalsza od tych w tej chwili stosowanych na rynku, ale również wykazuje umiejętności absorbowania dwutlenku węgla z atmosfery. Produkcja wełny mineralnej, przyczynia się do wytwarzania gazów cieplarnianych do atmosfery.

Ostatnie badania, porównujące produkcję tych dwóch materiałów wykazują, iż izolacja z konopi jest o wiele bardziej przyjazna dla środowiska. Włókna naturalne mają niższą gęstość niż włókna szklane, to daje przewagę wyprodukowania surowca końcowego o niższej wadze. Produkt zbudowany z kompozytu wzmocnionego konopiami jest lżejszy od waty szklanej. Z konopi produkowany jest doskonały beton konopny. Łodygi wykorzystywane są w budownictwie stanowiąc materiały budowlane w postaci płyt wiórowych paździerzowych, jako element „ekologicznego” betonu.

Konopie trafiły również do mieszanek betonowych. Beton oraz cegły z konopi można stosować do rożnych potrzeb konstrukcyjnych, jak budowy ścian, izolacji podłóg oraz dachów. Cegły z konopi mają świetne adekwatności izolacyjne i idealnie regulują wilgoć. W zimie zachowują ciepło, a w ciągu lata chłodzą. Cegły te, nie mają kruchości tradycyjnego betonu, dzięki czemu nie wymagają dylatacji. Drewno zaimpregnowane lakierem konopnym poddane procesowi spalania pod wpływem płomienia pęcznieje i tworzy warstwę substancji, która po zakończeniu palenia jest do usunięcia i w ten sposób chroni drewno. Służy również jako kompozyt do wypełnienia drzwi przeciwpożarowych.

Konopne kompozyty można znaleźć w samochodach produkowanych przez takie marki jak: Audi, BMW, Ford, GM, Chrysler, Mercedes, Honda oraz inne. Biokompozyty wykonane z włókna konopi są tak samo wytrzymałe i lekkie jak te wykonane z włókna szklanego.

Grafen jest często reklamowany, jako przyszłość nanotechnologii. Najcieńszy, najsilniejszy oraz najlżejszy materiał w historii. Inżynierowie chemicy z Uniwersytetu Alberty stworzyli z włókna konopnego materiał o adekwatnościach bardzo podobnych jak grafen, przy znacznie niższych kosztach produkcji.

Co więcej, jeżeli chodzi o tworzenie urządzeń do przechowywania energii, takie jak baterie i super kondensatory, konopie wykazały “lepsze adekwatności elektrochemiczne pamięci” w porównaniu do grafenu. W technologii komputerowej włókno konopne wykorzystuje się jako składnik procesorów. W przemyśle lotniczym linie Airbus wykorzystują w samolotach pasażerskich do tapicerki ogniotrwałe tkaniny konopne. Roślina ta prawdopodobnie jest też naturalnym środkiem dla stonki ziemniaczanej. Ziemniaki uprawiane po konopi nie były narażone na inwazję tego szkodnika przez 4 lata od czasu uprawy po konopiach. Istnieją przypuszczenia, iż roślina ta może być naturalnym środkiem do ochrony roślin jak i można spróbować zaprawiać nią nasiona. Posiada silne adekwatności grzybobójcze.

Wnioski

To piękna historia niebywałej rośliny wspomagającej życie ludzi niemal w każdej dziedzinie przez tysiące lat. Konopie siewne to również niebywale piękna roślina. Zepchnięta w zapomnienie dziś wraca na piedestał sławy niosąc wielką nadzieje przede wszystkim ludziom przewlekle chorym na nieuleczalne choroby.

1 listopada 2017 roku weszła w życie ustawa dopuszczająca stosowanie w Polsce marihuany medycznej w celach terapeutycznych. Konopie medyczne są w kraju zarejestrowane są jako surowiec farmaceutyczny. Marihuana w Hiszpanii tylko na użytek komercyjny jest zakazana. Oficjalnie w kraju nie istnieją żadne ramy prawne dla upraw, produkcji, sprzedaży i dystrybucji konopi indyjskich. Hiszpania zdekryminalizowała posiadanie i uprawę konopi indyjskich na własny użytek. Dopóki trzymasz marihuanę w domu, w rozsądnych limitach, prawnie nic ci nie grozi. Paradoksalnie nie można posiadać marihuany w przestrzeni publicznej. Zabronione jest też podróżowanie z marihuaną.

Przepisy w Polsce nie definiują ścisłych ograniczeń dotyczących wskazań chorobowych, dawkowania, wieku czy płci pacjenta oraz trybu podejmowania decyzji leczniczych. W praktyce oznacza to, iż o ile lekarz dostrzega potencjał w poprawie stanu zdrowia pacjenta przez zastosowanie terapii opartej na konopiach, ma prawo rozpocząć takie leczenie.

Konopie, poza ich potencjalnym ryzykiem uzależnienia, mają ogromny potencjał w naturoterapii. Zrozumienie kluczowych kwestii związanych z działaniem układu endokannabinoidowego umożliwia ich stosowanie w sposób świadomy i bezpieczny.

Idź do oryginalnego materiału