Prof. Grzegorz Jakiel o roli karnityn w przygotowaniu do ciąży ►

termedia.pl 8 miesięcy temu
Badania pokazują, iż karnityny przynoszą poprawę płodności zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. Prof. Grzegorz Jakiel w swoim wykładzie analizuje, które grupy pacjentek i pacjentów mogą skorzystać najbardziej na suplementacji l-karnityny i acetyl-l-karnityny.

Prof. Grzegorz Jakiel z Kliniki Położnictwa i Ginekologii w Szpitalu św. Zofii w Warszawie przypomina, iż około 25 proc. wszystkich ciąż jest w stanie dotrwać do okresu żywego urodzenia. Natomiast mniej więcej 30 proc. ginie na etapie przedklinicznym. Ma to związek między innymi z mitochondriami, które nie mają umiejętności replikowania. W związku z tym powstaje problem aktywności metabolicznej mitochondriów w okresie bardzo wczesnej ciąży.

Karnityny odgrywają kluczową rolę w płodności mężczyzn i kobiet. L-karnityna jest jedyną molekułą, która transportuje długołańcuchowe kwasy tłuszczowe do wnętrza mitochondrium w celu wytworzenia energii oraz usuwa rodniki acylowe, uszkadzające błony komórkowe i mitochondrialne, które spowalniają procesy energetyczne zarówno komórek jajowych, jak i plemników.

– Acetyl-l-karnityna poprawia metabolizm komórkowy i znacząco zmniejsza poziom reaktywnych form tlenu, zapobiegając stresowi oksydacyjnemu, który wpływa na zmniejszenie płodności – wyjaśnia prof. Jakiel.

W grupie pacjentek, u których karnityny szczególnie mogą przynieść efekty, są kobiety w średnim i wyższym wieku reprodukcyjnym. Prawidłowa jakość oraz liczba oocytów spada wraz z wiekiem, rośnie zaś odsetek aneuploidalnych oocytów, te oocyty będą podstawą zarodków, które się nie rozwiną lub rozwiną z ciężkimi wadami. Badania pokazują, iż jeżeli do klasycznej suplementacji cynkiem, żelazem i innymi mikroelementami dołożymy karnityny, mamy wyraźnie istotny spadek odsetka zdegradowanych oocytów. W świetle najnowszych badań sugeruje się, iż zachowanie prawidłowej jakości oocytów jest zależne od prawidłowej funkcji mitochondriów i dostarczenia im adekwatnej ilości energii niezbędnej do późniejszego podziału komórkowego. Podawanie karnityn wraz z mikroelementami poprawia zatem rokowania na ciążę.

Kolejną grupą pacjentek, które mogą odnieść korzyści z przyjmowania karnityn, są kobiety z zaburzeniami funkcjonalnymi podwzgórza (FHA). Te pacjentki często miesiączkują nieregularnie i mają zaburzenia płodności. Badania wykazały, iż podawanie karnityn normalizuje poziom LH, hormonu, który bezpośrednio wyzwala owulację, a jednocześnie zmniejsza poziom kortyzolu i amylazy, hormonów, których poziom jest dodatnio skorelowany z poziomem stresu.

Terapia karnityną przynosi dobre efekty również u kobiet z nadwagą, a także z PCOS (zespołem policystycznych jajników), szczególnie w grupie PCOS z insulinoopornością. Kobiety z PCOS i hiperinsulinemią wykazują najwyraźniejsze zaburzenia metaboliczne; suplementacja karnityn w grupie kobiet z PCOS z hiperinsulinemią znacząco poprawia parametry metaboliczne i wrażliwość na insulinę. W jednym z badań wpływu suplementacji karnityn na PCOS, prowadzonym m.in. w poznańskiej Klinice Endokrynologii Ginekologicznej, 15 proc. kobiet nie ukończyło badania, gdyż w trakcie suplementacji obu karnityn zaszły w ciążę.

U pacjentek, które przechorowały infekcję SARS-CoV-2, choroba może powodować odlegle powikłania, m.in. dysfunkcję mitochondriów, co wpływa na zmniejszenie wytwarzania energii, zmienia metabolizm i redukuje funkcję antyoksydacyjną oocytów. Infekcja koronawirusem niekorzystnie wpływa na mikrośrodowisko pęcherzyka, powodując rozregulowanie funkcji jajników. Pacjentki z wyższymi poziomami SARS-CoV-2 IgG wykazują spadek liczby oocytów. Dlatego karnityny są środkiem wspomagającym zajście w ciążę również w tej grupie kobiet.

Około połowy przyczyn zaburzeń płodności leży po stronie mężczyzn. Jednym z powodów jest fragmentacja DNA plemników. Jak pokazują badania, jest to również przyczyną poronień. Innym podłożem problemów z męską płodnością jest stres oksydacyjny, który jest w tej chwili uważany za podstawę męskiej niepłodności. Może wynikać ze zmian zapalnych, niewłaściwego stylu życia czy obecności żylaków powrózka nasiennego. o ile poprawa stylu życia nie pomaga, to podstawowym sposobem poprawy męskiej płodności jest leczenie antyoksydantami.

– L-karnityna i acetyl-l-karnityna podawane pojedynczo lub łącznie są prawdopodobnie najlepiej zbadanymi antyoksydantami stosowanymi w zwalczaniu męskiej niepłodności, z przynajmniej 17 badaniami dokumentującymi ich skuteczność – mówi prof. Grzegorz Jakiel. Najskuteczniejsze w poprawie ruchu postępowego plemników jest skojarzenie obu karnityn, w stosunku 2:1.

Apteki są załadowane różnymi suplementami wspomagającymi płodność. Warto sprawdzić przede wszystkim, czy w składzie są obie karnityny: l-karnityna i acetyl-l-karnityna, czy ilości wagowe tych karnityn w dawce dziennej suplementu są przynajmniej w ilościach gramowych i czy w danym suplemencie l-karnityny jest dwa razy więcej niż acetyl-l-karnityny.

Idź do oryginalnego materiału