Responsly działa na polskim rynku jako Interankiety już od 2011 roku. Powstało wówczas jako projekt inżynierski Karola Koronowicza.
Chciałem zrobić coś, co będzie można nazwać gotowym produktem, co będzie dawało realną wartość potencjalnym użytkownikom– mówi ówczesny student Politechniki Gdańskiej na wydziale ETI.
Pierwsza wersja powstała w dwa tygodnie i miała tylko cztery typy pytań, co nie przeszkodziło jednak w zyskaniu popularności i pierwszych stałych użytkowników, którzy tworzyli ankiety. niedługo Interankiety stało się narzędziem do zbierania danych użytkowników czy przeprowadzania testów i quizów. To jednak dopiero początek.
Zastosowania są bardzo szerokie, ale dominują w nich badania klienta i pracownika oraz edukacja. Ostatnio widziałem jednak sklep internetowy stworzony przy pomocy naszego narzędzia – dodaje Koronowicz.
Interankiety rozpoczęły ekspansję w 2022 r. jako Responsly
Gdańska firma skoncentrowała się przy tym na zarządzaniu doświadczeniem klienta i pracownika.
Celujemy w dostarczenie jak największej ilości informacji przy jak najmniejszym obciążeniu osób badanych– wyjaśnia Koronowicz.
W praktyce – zamiast badania długimi formularzami raz na rok – pracownik dostaje do wypełnienia krótkie ankiety raz na dwa tygodnie. Odpowiada na pytania o kulturę firmy, technologię czy zasoby.
Przypisujemy pracownikowi kilkadziesiąt parametrów, od satysfakcji i zaangażowania po prawdopodobieństwo depresji. o ile któregokolwiek wzrośnie – na nim się skupimy– dodaje Koronowicz.
Pracownik będzie więc otrzymywał różne ankiety – w zależności od swoich odpowiedzi, co ma pozwolić na szybsze wykrycie problemu i reakcję.
Responsly wciąż jest małą firmą, ale wyjaśnia, iż właśnie taką chce przez cały czas pozostać. I choć biuro wciąż ma w Gdańsku, to nic nie stoi jej na przeszkodzie, by pracować w różnych miejscach w Europie i Stanach Zjednoczonych. Z platformy korzystają już takie światowe marki, jak Red Bull, Bayer, booksy, KraftHeinz, Danone czy Schindler.
Responsly współpracuje z lekarzami w detekcji symptomów depresji i wypalenia zawodowego
Oba zjawiska są poważnym problemem na polskim rynku pracy. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Gumtree.pl, 31 proc. pracowników umysłowych w Polsce twierdzi, iż jest wypalonych zawodowo.
W pierwszej trójce możliwych przyczyn wyczerpania emocjonalnego i obniżenia oceny własnych możliwości pracownicy wskazują dużą odpowiedzialność przy niskim wynagrodzeniu (54 proc.), potrzebę rozwoju zawodowego przy małych szansach na awans (43 proc.) oraz dużą ilość pracy przy małej ilości czasu (41 proc.). – wskazuje raport Gumtree.pl.
O tym, jak poważną chorobą jest depresja, świadczy również to, iż Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w 2020 r. postawiła depresję na drugim miejscu wśród najczęściej diagnozowanych zaburzeń psychicznych na świecie. Oba zaburzenia, depresja i wypalenie zawodowe, mogą prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, takich jak zwiększone ryzyko chorób serca, chorób przewlekłych i przedwczesnej śmierci.
