Wg planu...

tete-bieganiemojapasja.blogspot.com 1 tydzień temu
mimo temperatury nie biegowej he,he... Po obiedzie na termometrze w cieniu +28! Cóż taki mamy klimat hi,hi... Dobieg na "Bałtyk" półtora kilometra. Potem szybsza piątka, ale nie na maxa;) Na nowej asfaltowej ścieżce, bo w cieniu he,he...
Powrót na mecz Rakowa i ósemka na liczniku:)
Niby człowiek wiedział, ale się łudził;) Dobrze, iż pobiegałem, bo bez endorfin nie idzie patrzeć jak grają:( Zresztą zbliża się koniec sezonu i jak zawsze cuda się dzieją w naszej ekstraklapie hi,hi...
Za tydzień połówka w Nowej Soli, więc dziś "przetarcie". Ostatnie siedem dni przed startem to już regeneracja i odpoczywanie, żeby na starcie był *głód biegania*
Koniec tygodnia zatem podsumowanie. 33 kilometry nabiegane. 25 wychodzonych. Cotygodniowa gimnastyka zwana *wygibasami* i pływanie w "Adriatyku". Jutro wolne, a w poniedziałek krótko coś szybszego;) Mam nadzieje, iż przyjdzie zapowiadane ochłodzenie. Szczególnie w przyszłą niedziele hi,hi...
Cytat dnia:
"Cokolwiek potrafisz, lub myślisz, iż potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magie.
- Wolfgang Goethe

Przysłowia:

  • „Deszcze w świętego Floriana, skrzynia groszem napchana”
  • „Od świętego Florka daj chleba do worka”
  • „Kiedy poleje na świętego Floriana, potrwa czas jakiś pogoda zakichana”
Idź do oryginalnego materiału