Stadion...

tete-bieganiemojapasja.blogspot.com 3 tygodni temu
dzisiaj. *Mój stadion* hi,hi... Dobieg 1000 metrów w ramach rozgrzewki;) Potem dwa razy po pięć kółek trzystumetrowych przeplatanych stupięćdziesięciometrowym świńskim truchtem hehe... Powrót i bez mała druga ósemka w tym tygodniu;) Fajnie mi się dziś latało!
Obawiałem się trochę, czy na pierwszy raz w tym roku dam radę pobrykać poniżej sześciu minut na kilometr he,he... A tu 5:37, 5:30, 5:20, a choćby 5:09:) Drugie bieganie tego tygodnia. Wczoraj gimnastyka. W poniedziałek spokojna ósemka po wolnym weekendzie, więc potwierdza się, iż odpoczynek i regeneracja to element treningu.
Zima to spokojne tuptanie i budowanie bazy, a wiosna budzi do życia także mnie hi,hi... Za 51 dni połówka zatem pasowałoby się odmulić;) i szybciej przebierać nogami;)
Aura jak na prawdziwa wiosnę przystało:) Pochmurno z temperaturą +12 stopni. Po kilku dniach upalnego lata nieco wytchnienia dla zimnolubnego Morsa śródlądowego he,he...
Spadek temperatury o ponad dziesięć kresek to dla organizmów szok termiczny i od razu wszyscy krzyczą zimno! Oj tam! Najważniejsze, iż wokół zielono i kwiaty rozwijają się w szalonym tempie:))
Jutro krótko i gwałtownie na rowerku stacjonarnym, a w piątek jak Bóg da ciut dłuższe wybieganie.
Staram się delikatnie obchodzić z upierdliwym nerwem kulszowym, żeby nie odnowiła się kontuzja. Na razie jest coraz lepiej. Czuję go, ale nie uniemożliwia biegania:))
Cytat dnia:
„Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza i tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć” - św. Jan Paweł II

Przysłowie:
„Dzień na święty Makary pewnie przepowiada, czy we wrześniu pogoda, czy też ciągle pada”
  • „Jeśli w kwietniu pszczoły nie latają, to jeszcze długie chłody się zapowiadają”
  • „Ta urodzajna pszenica bywa, która w kwietniu przepiórkę przykrywa”





Biegam by żyć, żyję więc biegam.
Idź do oryginalnego materiału